SIBO – Small Intestinal Bacterial Overgrowth – w dużym skrócie to choroba polegająca na nadmiernym rozroście bakterii w jelicie cienkim. Pacjenci z tego powodu mają uogólniony zespół niestrawności, objawy dyspeptyczne (gastryczne), głównie wzdęcia, „przelewanie”, słaby apetyt, gorsze wchłanianie pokarmów, chudnięcie, zaparcia, nudności, wymioty.
Choroba jak dotąd nieuleczalna, przyczyna nie do końca znana, a pacjenci żyją od antybiotykoterapii do kolejnej antybiotykoterapii.
Zajmując się fitoterapią już od blisko 20 lat miałem przyjemność pomóc pacjentowi z SIBO i chciałbym w tym miejscu zdradzić moją metodę, jej zarys, głównie dla innych fitoterapeutów, którzy będą mieli styczność z pacjentami borykającymi się z tym schorzeniem.
Nie będzie to recepta, przepis wykonania dla laików, w celu samoleczenia, bowiem tak jak w przypadku każdego schorzenia, które chcemy leczyć za pomocą roślin leczniczych uważam, że leczyć powinni doświadczeni zielarze, a nie my sami.
Najpierw krótki opis przypadku.
Mężczyzna lat 22, z wagą początkową 47 kg (zaledwie!). Zespół SIBO potwierdzony w teście metanowo-wodorowym z oddechu. Pełen wachlarz objawów dyspeptycznych, właściwych dla tej choroby. (Patrz wyżej). Diagnoza postawiona przez lekarzy gastroenterologów, chorował i leczył się od 7 lat zanim do mnie trafił. W historii krótkotrwałe poprawy przy stosowaniu antybiotyków. Pacjent skończył studia, ale nie podjął pracy zarobkowej z powodu choroby i złego samopoczucia, a także z powodu depresji (choroba mocno odbiła się na jego stanie emocjonalnym – i ja się wcale nie dziwię). Wykluczono inne schorzenia jelit, w tym celiakię.
Metoda leczenia.
- Tinctura composita na 40% etanolu o działaniu p/bakteryjnym
oraz wzmacniającym odporność i poprawiającym pracę jelit. (Bez miodu, z racji tego, ze pacjent miał również podejrzenie grzybicy przełyku oraz na pewno grzybicę języka, jamy ustnej.)
Stosowana 2 x dziennie, 15-20 min. przed posiłkami, co 12 godzin. - Zioła garbnikowe (suche) do wykonywania odwarów wodnych
Stosowane na noc, przed zaśnięciem. - Kapsułki żelatynowe.
2 rodzaje. Jedne z pospolitymi przyprawami ziołowymi takimi jak jałowiec, majeranek, oregano, cząber mające pogłębić działanie p/bakteryjne, a drugie ze zmielonym kminkiem, koprem i kolendrą mające na celu redukcję gazów, wzdęć poprawę wypróżniania. Kapsułki w formie dodatku, uzupełnienia terapii. Zresztą uważam, ze to doskonały pomysł, głównie ze zmielonym jałowcem (!).
Efekty.
Zadowalające. Po pierwszych 40 dniach terapii ziołowej, założonej na 60 dni pacjent przybrał na wadze ponad 5 kg (!), ustało wiele z dolegliwości dyspeptycznych, a Pacjent swoje samopoczucie ocenił jako dużo lepsze. Jego rodzice oznajmili mi, że pierwszy raz od lat widzą go uśmiechniętego. Terapia trwa nadal, w chwili obecnej jest to już 3 miesiąc.
Wnioski.
Leczenie ziołowe pacjentów z SIBO jest bardzo dobrym uzupełnieniem antybiotykoterapii, może zmniejszyć ilość potrzebnych antybiotykoterapii (przerwy pomiędzy nimi np.), a nawet ją zastąpić (gdy ta nie daje efektów). Leczenie ziołowe pacjentów z SIBO może znacząco, poprawić ich samopoczucie i jakość życia. W opisanym przypadku krótki okres leczenia dał dużo lepsze efekty niż 7 lat terapii farmakologicznej. A trzeba dodać, ze był to pierwszy mój pacjent z SIBO, stąd musiałem stworzyć dla niego zupełnie nowe, nowatorskie recepty i metody leczenia.
Terapie ziołowe powinny być kierowane do tych pacjentów z SIBO, u których terapie farmakologiczne nie przynoszą efektów, albo przynoszą efekty bardzo krótkotrwałe, np. tylko w czasie trwania antybiotykoterapii. Terapie ziołowe nie powinny być lekami „pierwszego rzutu”, zastępować antybiotyków, które u innych pacjentów mogą okazać się dużo skuteczniejsze. Mogą być doskonałym uzupełnieniem leczenia farmakologicznego.
Data publikacji: styczeń 2020
Autor: Jarek Chojnacki, tel. 602 172 907